Sama tradycja hejnału mariackiego liczy siedemset lat. O tym, dlaczego melodia hejnału nagle urywa się, jakby była nie zagrana do końca, głosi legenda:
Hejnał Mariacki
Kościół Mariacki, mający dwie wieże, był miejscem ważnym dla miasta. Z wyższej, zwanej hejnalicą, (która jest zarazem najwyższą wieżą w Krakowie) przed wiekami strażnik miejski trąbką dawał sygnał rano do otwierania, zaś wieczorem do zamykania bram grodu. Ale nie tylko. Trąbił na alarm, gdy dostrzegł pożar lub zbliżającego się wroga. Gdy pewnego razu Tatarzy, którzy często napadali na polskie wsie i miasteczka, doszli aż pod Kraków, strażnik zaczął grać hejnał. Zdążono zamknąć bramy miejskie, ale tatarska strzała przeszyła gardło hejnalisty, nim skończył melodię. Na pamiątkę tego zdarzenia melodia już zawsze urywa się.
Dzieje Hejnału
Najstarsze zapiski kronikarskie o Hejnale krakowskim granym na wieży kościoła Mariackiego pochodzą z 1392 r. W drugiej połowie XVIII w., ogólny upadek miasta, w tym przede wszystkim gospodarczy, spowodował zaniechanie jego odgrywania. Dopiero w 1810 r. dzięki parze krakowskich mieszczan - Tomaszowi Krzyżanowskiemu i Juliannie Krzyrzanowskiej z domu Lichockiej, którzy w zapisie testamentowym przekazali znaczną sumę pieniędzy, wznowiono odgrywanie Hejnału. Oprócz tego, Program Pierwszy Polskiego Radia w listopadzie 1927 r. rozpoczęło codzienne transmitowanie Hejnału w południe o godzinie 12. Trwało to do 1939 r., kiedy to niemieckie władze okupacyjne zakazały odgrywania Hejnału, który był już wtedy jednym z symboli polskości. Wznowienie odgrywania Hejnału odbyło się 24 grudnia 1941 r., grano go o godzinie 12 i 19.