Kraków - moje miasto
Zapraszam do zwiedzania  
  Księga gości
  Strona startowa
  Historia miasta
  Kraków - mapa
  Zabytki Krakowa
  Kościoły
  Bulwary Krakowa
  Błonia krakowskie
  Kopce
  Kazimierz
  Cmentarz Rakowicki
  Nie przenoście nam...
  Planty
  Najstarsze ulice
  Kamienice
  Filmiki o Krakowie
  Kraków " z lotu ptaka "
  Krakowskie ZOO
  Lasek Wolski
  Legendy
  Tradycje krakowskie
  => Krakowskie Wianki
  => Lajkonik
  Ścieżkami Jana Pawła II
  Krakowskie kwiaciarki
  Kraków - tematem w poezji
  Kraków zaprasza
  Zmęczył Cię spacer - zagraj...
  Moje strony - zapraszam
  Strony, które warto zobaczyć
  Kontakt
  Źródła
Krakowskie Wianki


Krakowskie Wianki

Kraków nocą I - 24,06,2006, Wianki, Kraków
To taka skrótowa opowieśc o tym jak zapałałem sympatią do nocnych zdjęć.
Początki okazały się dla mnie obiecujące.
W dawnych wierzeniach i obrzędach słowiańskich, sięgających swymi korzeniami czasów przedchrześcijańskich, niezwykłą rolę odgrywała obserwacja naturalnego rytmu życia natury. Szczególne znaczenia miały zawsze te dni, które stanowiły przesilenie pomiędzy jedną a drugą porą roku. Wtedy też odprawiano najważniejsze obrzędy, połączone z świętowaniem. Takim dniem, a właściwie nocą, było przesilenie wiosenno - letnie, kiedy to noc jest najkrótsza a dzień najdłuższy. Akcentujemy rolę nocy, bo właśnie nocą odbywały się centralne obrzędy.W obrzędach pogańskich przywiązywano dużą rolę do znaków. W czasie tego święta najważniejszymi były dwa: ciemność i światło. W środku nocy społeczność osady słowiańskiej udawała się na jakieś odludne miejsce, często na stare cmentarzysko. Miejsce odludne potęgowało ponure oddziaływanie ciemności, która symbolizowała wszystkie lęki człowieka, łącznie z tym największym, lękiem przed śmiercią. Tej nocy jednak ciemności zadawano kres. Na uroczyskach zapalano ogromne ogniska, które płonęły aż do rana, towarzysząc śpiewom, tańcom i wreszcie rozmaitym hulankom i swawolom. W kulminacyjnym momencie uroczystości, dziewczęta puszczały na wodę wianki, uplecione z rozmaitych ziół i kwiatów. Wiankom tym przypisywano działanie magiczne, wierząc w ich moc zapewniania urodzaju. Były też one symbolem dziewictwa. Dziewczyna, która puszczała na wodę wianek, liczyła na to, że wyłowi go właśnie ten...sercu najbliższy, który wraz z ręką będzie mógł także sięgnąć po...wianek. Obrzędom tym nadano nazwę „Sobótki”, co nie ma związku z szóstym dniem tygodnia, ale właśnie z miejscem odosobnionym.

Kraków nocą I - Potem odbyło sie przedstawienie z muzyką i  światłem w roli głównej.

Wraz z chrystianizacją Europy, w miejsce pogańskich obrzędów, kościół wprowadzał własne święta. Przykładem takiej działalności jest właśnie ustanowienie wspomnienia św. Jana Chrzciciela w tym miejscu w kalendarzu rocznym, w którym obchodzono sobótki. Obrzędy sobótkowe kultywowano wprawdzie nadal, ale traciły one swój pogański charakter, stając się rodzajem ludowego festynu. Święto wianków znane było w całej Polsce. Bardzo uroczysty przebieg miało w Warszawie nad Wisłą, gdzie gromadziły się tłumy mieszkańców miasta. W Krakowie świętowano nad Wisłą, ale także nad jej dopływami: Rudawą, Dłubnią, Prądnikiem i Wilgą. Ognie sobótkowe palono na okolicznych wzgórzach, okalając miasto płomiennym kręgiem. Po aneksji Krakowa przez Austrię (1846r.) kultywowanie tych prasłowiańskich obrzędów stało się jednym z przejawów manifestacji patriotycznej. Dlatego też Wianki gromadziły coraz większą publiczność. Uroczystości sobótkowe nabierały z latami charakteru patriotycznego. Nie bez znaczenia było i to, że w Krakowie tradycja puszczania wianków na wody wiślane stopiła się w jedną całość z legendą o Wandzie co nie chciała Niemca. Stało się tak zapewne dlatego, że wawelska królewna zginęła zarówno w obronie swego ludu jak i swej czci dziewiczej. Szczególną rolę odegrał tu jednak utwór Stanisława Wyspiańskiego, Legenda, w którym genialny artysta stworzył niezwykle sugestywny świat wiślanych rusałek, nimf, które przyjmują Wandę do swego podwodnego królestwa. Wizja Stanisława Wyspiańskiego wywarła też wyraźny wpływ na przebieg uroczystości wiankowych w Krakowie. Od końca XIX w. stałym i jedynym miejscem tego święta stało się zakole wiślane pod Wawelem, w którym artysta widział niezwykle piękny, naturalny amfiteatr. Przez pewien czas, przed pierwszą wojną światową, organizacją Wianków zajmowało się towarzystwo gimnastyczne „Sokół”. W okresie dwudziestolecia międzywojennego nową jakość widowiska stworzono w ramach powstałych wtedy Dni Krakowa. W przedstawieniu pojawiły się wyraźne elementy nawiązujące do historii Polski i Krakowa. Całość nabrała zarówno smaku jak i rozmachu. Po II wojnie światowej stworzono pod Wawelem nowy rodzaj widowiska zwanego „światło i dźwięk”. Składało się ono zawsze z dwóch części. W pierwszej miał miejsce swoisty spektakl teatralny na bulwarach wiślanych, druga część to oczekiwany przez krakowian wielki pokaz ogni sztucznych, największa atrakcja święta. W latach siedemdziesiątych organizatorem Wianków była Gazeta Krakowska (zwana przez krótki czas Gazetą Południową). W latach osiemdziesiątych (po wprowadzeniu stanu wojennego) wianki nie odbywały się. Wznowione w 1992 r. z inicjatywy Urzędu Miasta Krakowa od razu powróciły do dużej popularności. W ciągu minionych ośmiu lat władze Miasta powierzały organizację tej imprezy różnym instytucjom. Dzięki temu Krakowianie mieli możność oglądania widowisk różniących się od siebie tak scenariuszem jak i jakością wykonania. Wymagająca publiczność spektakle te oceniała raz bardziej przychylnie innym razem krytycznie. Może i słusznie. Piękna i Magiczna przestrzeń pod Wawelem, która ogniskuje wielowiekową przeszłość Krakowa, zobowiązuje do wybitnej kreacji artystycznej. 
 * tekst: Michał Niezabitowski
Kraków nocą I - Niektóre, przy dłuższych czasach naświetlania ukazały mi w końcu, ze powinienem przekręcić aparat. Budynek z falistym dachem w tle to centrum sztuki japońskiej Mangha.

We współczesnej formie, jako cykliczna impreza masowa, krakowskie Wianki istnieją od
1992, gdy patronat nad tym wydarzeniem objął Urząd Miasta Kraków.

Zdjęcia ze strony :
http://obiezyswiat.org/index.php?gallery=2054

Wszyscy umiemy zabijać czas, ale nikt nie potrafi go wskrzesić.  
  * Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie !  
Przypominajka  
 
 
Sukiennice  
 
 
Oglądło Kraków  
  Dziekuję za odwiedziny a jeżeli spodobała Ci się ta stronka to... Wyślij ten adres znajomemu
o2u.pl - 
darmowe liczniki wirtualnych turystów
 
Data  
   
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja